Waszyngton / 24 lipca 2025 r.
Rewolucja w amerykańskim Departamencie Rolnictwa (USDA). Sekretarz Rolnictwa USA, Brooke L. Rollins, ogłosiła największą od dziesięcioleci reorganizację tej instytucji – mającą na celu przywrócenie jej pierwotnej misji: służenia rolnikom, hodowcom i leśnikom, a nie biurokracji w Waszyngtonie.
„Amerykańskie rolnictwo żywi, ubiera i napędza ten kraj – i świat. Nadszedł czas, by Departament zaczął znów służyć tym, którzy go utrzymują” – mówiła Rollins, ogłaszając decentralizację i restrukturyzację USDA.
W ciągu ostatnich czterech lat liczba pracowników USDA wzrosła o 8%, a wynagrodzenia aż o 14,5% – mimo braku wyraźnej poprawy w jakości usług. Jednocześnie ogromna część przestrzeni biurowej w stolicy USA świeci pustkami. Budynek USDA South ma 1,3 miliarda dolarów zaległych remontów i zapełniony jest w mniej niż jednej trzeciej.
Reforma zakłada m.in.:
ograniczenie biurokracji i redukcję etatów (głównie poprzez dobrowolne odejścia),
przeniesienie siedzib i agencji USDA do pięciu miast z niższymi kosztami życia i bliżej rolniczego zaplecza kraju:
Raleigh (Karolina Północna),
Kansas City (Missouri),
Indianapolis (Indiana),
Fort Collins (Kolorado),
Salt Lake City (Utah).
Dopasowanie wielkości zatrudnienia do możliwości finansowych i priorytetów sektora rolniczego
Zbliżenie urzędników do rolników i lokalnych społeczności
Likwidacja zbędnych warstw zarządzania
Połączenie powtarzających się funkcji administracyjnych
Jak podkreślono, wszystkie krytyczne funkcje USDA, związane z bezpieczeństwem żywności, zdrowiem publicznym czy ochroną lasów, zostaną zachowane. Część pracowników może zostać relokowana, ale nie przewiduje się przymusowych zwolnień.
Dr Michał Białek, analityk z Europejskiego Centrum Polityki Rolnej, ocenia:
„To nie tylko zmiana strukturalna, ale także zmiana mentalna. Trump i Rollins odwracają logikę urzędniczego centralizmu: koniec z rolnictwem zza biurka w stolicy, czas na kontakt z producentami. To może być sygnał także dla Unii Europejskiej – zreformować agencje rolne, zlikwidować nadmiar formularzy i zbliżyć się do realnego rolnika”.
W kontekście Polski, która zmaga się z przeładowanymi strukturami ARiMR czy KOWR, reorganizacja USDA pokazuje inną drogę. Mniej papierologii, mniej kosztów, więcej ludzi w terenie. W dobie rosnących wyzwań – zmian klimatycznych, wojny za wschodnią granicą, rosnących kosztów życia – sprawna i skrojona na miarę administracja rolna może być przewagą strategiczną.
Do tej pory ponad 15 000 pracowników USDA skorzystało z dobrowolnych programów emerytalnych i odejść – bez zwolnień. USDA zapowiedziała dalsze etapy zmian w nadchodzących miesiącach, w tym przegląd pozostałych obiektów i dalszą relokację funkcji.
Reorganizacja USDA wpisuje się w szerszą strategię administracji Trumpa: przejrzystość, oszczędność i decentralizacja. Dla świata rolniczego w USA to znak, że władza może działać z myślą o tych, którzy naprawdę ją potrzebują – nie o systemie.
„Nie jesteśmy tu dla budynków w stolicy, tylko dla ludzi, którzy karmią ten kraj” – powiedziała Brooke Rollins. I wygląda na to, że naprawdę to robią.
Autor: Redakcja ppr.pl Współpraca: dr Michał Białek (ECPR)