aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Areszt za wypalanie traw

25 marca 2004

Wypalanie traw jest przestępstwem - zagrożone jest karą aresztu lub grzywny. Ustawa o ochronie przyrody z 1991 r. jasno precyzuje zakaz wypalania roślinności. Sprawca, oprócz poniesionej kary, ma również obowiązek przywrócić powierzchnię ziemi do właściwego stanu.

W okresie wiosennym nasila się wypalanie zesłych traw. Zamiast pożytku rolnicy sami sobie wyrządzją szkodę. Nawet gdyby popiół miał właściwości użyźniające ( a wcale tak nie jest, choć wielu rolników twierdzi inaczej ), to i tak straty, które ponosi żyzność gleby są nie do oszacowania. Pożar to katastrofa ekologiczna. Ogień na swej drodze niszczy wszelkie życie biologiczne. Wysoka temperatura działa nie tylko na powierzchni ziemi, ale sięga też kilka centymetrów w głąb gleby - do warstwy najbardziej żyznej i tam sieje spustoszenie. Niszczone są bowiem nie tylko suche trawy, obumierające rośliny i chwasty. Bezpowrotnie niszczone są grzyby, porosty i glony glebowe, które właśnie przyczyniają się do wysokiej jakości gleby.

O ile, wypalenie nasion roślin, które uznawane są za chwasty, mogłoby jeszcze być zrozumiałę, to nie da się tego zrobić za pomocą spalenia całej łąki. Zupełnie zaś niewyobrażalną głupotą jest niszczenie organizmó, które są naturalnymi wrogami szkodników roślin uprawnych. Podczas pożaru giną ropuchy, jeże, krety, chomiki, ryjówki, jaszczurki, padalce, łasice a także wiele innych drobnych płazów i gryzoni. To właśnie one niszczą ślimaki i drutowce oraz inne owady żerujące na uprawach. Giną dżdżownice, dzięki którym istnieje cały obieg materii organicznej i pająki - a przecież jeden tylko pająk krzyżak tępi ok. 2 kg owadów rocznie. W ogniu ginie też mnóstwo pożytecznych owadów ( trzmiele, osy, biedronki, złotooki, biegacze, skorki, pająki ), które zjadają mszyce i pozostałe szkodniki.

Również ptaki niszczące szkodniki na polach i w ogrodach ( takie jak sikory, sikorki modre, pleszki ogrodowe, rudziki, pokrzywnice, strzyżyki i inne ) - giną, gdyż zakrzaczenia i zadrzewienia sródpolne, występujące na nieużytkach czy miedzach są ich naturalnym siedliskiem i miejscem lęgowym. W przypadku, gdy wypalanie nieużytków prowadzone jest późną wiosną ( czyli wtedy, gdy zaczął się okres lęgowy ptaków i innych zwierząt ), teren objęty pożarem zamienia się w morderczą pułapkę i cmentarz najmłodszych, rodzących się pokoleń.

Ingerencja człowieka w naturalne procesy spowodowała rozwój wielu chorób ludzi, zwierząt i roślin, inwazje szkodników, degradację wód, powietrza i gleby. Zadaniem współczesnego człowieka powinno być zachowanie równowagi biologicznej oraz ochrona zasobów naturalnych. Tylko wtedy można odbudować korzystne procesy biologiczne. A celowe wzniecanie pożaró to bezmyślność i krótkowzroczność niektórych ludzi.

Podpalanie wyschniętych traw to najgorszy pomysł na "zagospodarowanie" terenu. Jego skutkiem jest spadek plonowania traw aż o 30 %, zaś rozprzestrzeniający się ogień jest zagrożeniem dla sąsiednich pól, lasów a nawet zabudowań.


POWIĄZANE

Twierdzenia dotyczące ekologii: podwójne wysiłki weryfikacyjne mogą prowadzić do...

Wszyscy wszystkim składają życzenia. Oto kolejna dawka optymizmu i wspólnoty cel...

Herbatki funkcjonalne Zioła Mnicha – w trosce o zdrowie Chcąc zadbać o prawidłow...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę