OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Luksus za 200 euro

15 lipca 2004

Podlasianie sprowadzili już ponad 3 tys. unijnych używanych aut. Wielu szuka ich na Wschodzie. Po tych samych kosztach można bowiem kupić pojazd na litewskich giełdach w Mariampolu czy Kownie, leżących 35-100 km od granicy jak w odległych o 1000 km Niemczech. Najwięcej aut po akcesji z Unią Europejską zakupili mieszkańcy Suwałk i Łomży.

Wśród sprowadzanych z UE dominują samochody 8-10 letnie, najstarszy pochodził z 1982 roku – poinformował Mariusz Kowalczuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku. Wiele z nich jest w niezadowalającej kondycji. Po akcesji zniesiono bowiem pewne wymogi techniczne, w tym zakaz sprowadzania aut starszych niż 10-letnie. Szczególnie poszukiwane są pojazdy pochodzące z Niemiec: volkswageny (passat i golf), ople czy audi.

Pojazdy sprowadzają zarówno osoby fizyczne jak i wyspecjalizowane firmy, które odsprzedają je później z zyskiem w komisach lub na giełdach. Za granicą prywatny importer za kilkunastoletnie auto zapłaci 200-400 euro, podczas gdy w Polsce otrzyma za nie 8-16 tys. zł

Od maja zmieniły się przepisy i procedury oraz spadł koszt sprowadzenia auta. To wpłynęło na ożywienie transakcji. Obecnie jedyne formalności, jakie czekają na nabywców przed rejestracją samochodu, to zapłacenie akcyzy i uzyskanie z urzędu skarbowego zaświadczenia o braku obowiązku płacenia podatku VAT za sprowadzony pojazd. Stawki akcyzy pozostały na dotychczasowym poziomie, a ich wysokość uzależniona jest od wieku auta i pojemności silnika. Podstawę do naliczenia podatku stanowi natomiast wartość wskazana na dowodzie zakupu. Za zaświadczenie z urzędu skarbowego trzeba zapłacić 155 zł (5 zł opłata skarbowa oraz 150 zł za wydanie zaświadczenia). Liczba wydawanych potwierdzeń rośnie z miesiąca na miesiąc – w maju wyniosła 480, w czerwcu – ponad 2000. Jak podaje I Urząd Skarbowy w Białymstoku, w lipcu mieszkańcom samego Białegostoku wydano ich ponad 120, co stanowi połowę liczby takich zaświadczeń wydanych w czerwcu.

Producenci samochodów z niepokojem obserwują dynamicznie rozwijający się rynek aut używanych. Największe zagrożenie stanowią te w wieku do 6 lat, często wyceniane znacznie poniżej wartości, gdyż mogą wpłynąć na sprzedaż najtańszych nowych samochodów. Już w czerwcu sprzedaż nowych aut spadła o 10 procent, w porównaniu z majem tego roku. Firma Samar, zajmująca się monitorowaniem rynku samochodowego, podaje również, że do pogłębienia się, zapoczątkowanego w maju kryzysu, przyczyniły się zmiany wysokości podatku VAT i podwyżka cen paliw. Zdaniem Bogumiła Klimiuka, specjalisty ds. sprzedaży w salonie białostockiego Konrysu, lekkie osłabienie sprzedaży w czerwcu należy tłumaczyć wzrostem cen, wynikającym z ich dostosowania do unijnego poziomu. Twierdzi, że kilkunastoletnie auta sprowadzają ci, którzy nie myślą o nowych, nawet najtańszych, bo ich nie stać na nie.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę