aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Polacy karmią Unię

20 grudnia 2004
Włosi zajadają się polską wołowiną, Brytyjczycy - pomidorami, a Niemcy - serami. Producenci zacierają ręce, bo eksport naszych towarów do krajów unijnych wzrósł w tym roku prawie o połowę.

"Gazeta Lubuska" rozmawiała z Heinzem Knobelsdorfem, który w hali targowej na berlińskim Kreuzbergu handluje polską żywnością. Uważa on, że Europejczycy docenili nasze towary z dwóch powodów. "Chodzi o smak i cenę" - mówi. "Smak jest lepszy, bo nie sypiecie tylu konserwantów, a cena niższa, bo macie tańszą siłę roboczą. To cała tajemnica sukcesu" - mówi. Niemcy kupują u niego głównie polskie sery, masło, przetwory, ryby i soki.

Z kolei Anke Papenbrock z Poczdamu najbardziej lubi polski twaróg, pierogi i wędliny. "No i warzywa" - dodaje. "Smakują tak, jakby dopiero co zostały zerwane. Jak kupię pomidory z Holandii, mogą leżeć w spiżarni całe tygodnie i nie psują się, bo pełno w nich chemii" - mówi.

Ale to nie drobni handlarze nakręcają eksportową koniunkturę, tylko duże zagraniczne sieci supermarketów. Eksport polskich towarów rozwija ostatnio m.in. brytyjska sieć Tesco. Nasze produkty widać w sklepach Tesco w Anglii, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech.

Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej Anglicy kupowali od nas głównie tekstylia, kosmetyki i przetwory. "W tym roku dołączyliśmy do tego warzywa i owoce" - mówi Marta Lau z biura prasowego Tesco Polska. Poprzedziła to seria audytów, czyli kontroli zgodności z obowiązującymi normami. "Wypadły doskonale" - podkreśla Lau. Kontrolerzy pochwalili jakość naszych produktów, tzw. zdrowotność (badali m.in. ilość stosowanych środków ochrony roślin) i konkurencyjność cen.

To zachęciło Tesco do sprzedawania polskiej żywności na europejskich rynkach. W przyszłym roku na angielskie stoły trafi m.in. ok. 8 tys. ton pomidorów, trzy razy więcej niż w tym sezonie. "Polscy producenci specjalnie dla angielskich klientów wyprodukują odmiany o zdecydowanie mniejszych owocach, bo wyspiarze takie wolą" - mówi Lau. Brytyjczycy zajadać się też będą naszymi ogórkami, jabłkami i pieczarkami.

Z polską żywnością chce też wejść na rynek unijny niemiecki koncern Metro Group, właściciel m.in. sieci sklepów Real. Niedawno szefowie firmy wpadli na pomysł, żeby wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa promować naszą żywność na zagranicznych rynkach. "Ministrowi Olejniczakowi bardzo się to spodobało, dlatego powołana zostanie grupa robocza, która się tym zajmie" - mówi p.o. rzecznika prasowego resortu rolnictwa, Małgorzata Książyk. W sklepach Metro w Niemczech zostanie zorganizowany m.in. polski tydzień.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę