"Gazeta Lubuska" rozmawiała z Heinzem Knobelsdorfem, który w hali targowej na berlińskim Kreuzbergu handluje polską żywnością. Uważa on, że Europejczycy docenili nasze towary z dwóch powodów. "Chodzi o smak i cenę" - mówi. "Smak jest lepszy, bo nie sypiecie tylu konserwantów, a cena niższa, bo macie tańszą siłę roboczą. To cała tajemnica sukcesu" - mówi. Niemcy kupują u niego głównie polskie sery, masło, przetwory, ryby i soki.
Z kolei Anke Papenbrock z Poczdamu najbardziej lubi polski twaróg, pierogi i wędliny. "No i warzywa" - dodaje. "Smakują tak, jakby dopiero co zostały zerwane. Jak kupię pomidory z Holandii, mogą leżeć w spiżarni całe tygodnie i nie psują się, bo pełno w nich chemii" - mówi.
Ale to nie drobni handlarze nakręcają eksportową koniunkturę, tylko duże zagraniczne sieci supermarketów. Eksport polskich towarów rozwija ostatnio m.in. brytyjska sieć Tesco. Nasze produkty widać w sklepach Tesco w Anglii, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech.
Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej Anglicy kupowali od nas głównie tekstylia, kosmetyki i przetwory. "W tym roku dołączyliśmy do tego warzywa i owoce" - mówi Marta Lau z biura prasowego Tesco Polska. Poprzedziła to seria audytów, czyli kontroli zgodności z obowiązującymi normami. "Wypadły doskonale" - podkreśla Lau. Kontrolerzy pochwalili jakość naszych produktów, tzw. zdrowotność (badali m.in. ilość stosowanych środków ochrony roślin) i konkurencyjność cen.
To zachęciło Tesco do sprzedawania polskiej żywności na europejskich rynkach. W przyszłym roku na angielskie stoły trafi m.in. ok. 8 tys. ton pomidorów, trzy razy więcej niż w tym sezonie. "Polscy producenci specjalnie dla angielskich klientów wyprodukują odmiany o zdecydowanie mniejszych owocach, bo wyspiarze takie wolą" - mówi Lau. Brytyjczycy zajadać się też będą naszymi ogórkami, jabłkami i pieczarkami.
Z polską żywnością chce też wejść na rynek unijny niemiecki koncern Metro Group, właściciel m.in. sieci sklepów Real. Niedawno szefowie firmy wpadli na pomysł, żeby wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa promować naszą żywność na zagranicznych rynkach. "Ministrowi Olejniczakowi bardzo się to spodobało, dlatego powołana zostanie grupa robocza, która się tym zajmie" - mówi p.o. rzecznika prasowego resortu rolnictwa, Małgorzata Książyk. W sklepach Metro w Niemczech zostanie zorganizowany m.in. polski tydzień.