A_BIO_AGRO_950

Wolny handel?

5 stycznia 2016
Francja proponuje parterom z G20- czyli grupy 20 największych gospodarek świata- wzmocnienie kontroli nad rynkami rolnymi. Paryż zabiega również o przyjęcie ujednoliconego i przejrzystego systemu wyliczania zapasów surowców rolnych- zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym.

Francja przejmuje przewodnictwo w grupie G20 w listopadzie. Priorytetem dla Paryża jest walka ze spekulacjami na rynkach rolnych i surowcowych. Pierwszym krokiem jest propozycja wypracowana z brazylijskimi partnerami. Jak donosi Reuters, oba kraje chcą przyjęcia mechanizmów finansowych, które uchroniłyby rolników i konsumentów przed ciągłymi wahaniami cen. Mówi się nawet o cenach gwarantowanych, jako jedynym z elementów regulacji rynku. Walkę ze spekulacjami już poparli Niemcy i Włosi. Francuski minister rolnictwa zabiegał również o głos Chin, USA i Indii, a czekają go jeszcze rozmowy w Moskwie i Londynie. „Mam wrażenie, po spotkaniach, które już odbyłem, że nie będzie najmniejszych kłopotów, by znaleźć poparcie dla zmian”- mówił na jednej z konferencji Bruno Le Maire.


--------------    
    

Jest drogo i będzie jeszcze drożej- oceniają brytyjscy analitycy rynku pasz. Drogie ziarno już spowodowało spore podwyżki, a do grudnia hodowcy będą musieli wyciągnąć z portfela kolejne dziesiątki funtów. Wysokie ceny pasz najbardziej dotkną właścicieli chlewni i ferm drobiarskich. Eksperci wyliczyli, że od czerwca koszty produkcji wzrosły średnio o 25 procent. Ale wyższe wydatki nie idą w parze z zarobkami. Co gorsze, na horyzoncie nie widać poprawy. Ziarno nawet jeśli nie będzie drożało, to na obniżki jeszcze dłuższy czas nie ma co liczyć. W dramatycznej sytuacji są hodowcy bydła mięsnego. Jest tak źle, że brytyjski związek farmerów przygotował plan ratunkowy dla rodzimej branży. Problem w tym, że na razie to życzenia na papierze, a nie wiadomo, czy uda się je wcielić w życie. Jeśli nie, brytyjskich hodowców może czekać największy kryzys od czasów wybuchu epidemii BSE.

--------------    

A może miejsce brytyjskiej wołowiny zajmie argentyńska? Tamtejszy rząd rozpoczął rozmowy z Unią Europejską dotyczące zwiększenia o 2 tysiące ton obecnego kontyngentu na eksport do Wspólnoty wysokiej jakości wołowiny. Ale to raczej pieśń przyszłości, bo póki co tamtejsi producenci nie są w stanie zrealizować przyznanego im obecnie limitu w ramach tak zwanej kwoty hiltońskiej. W tym sezonie Argentyna wypełniła kontyngent tylko w 45 procentach. Wszystko przez kilkumiesięczne opóźnienie w administrowaniu kwotą, a następnie przez niską podaż mięsa.

POWIĄZANE

Małgorzata Bojańczyk, Dyrektor Generalna Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin...

W Światowy Dzień Gleby doceniamy ten żywy ekosystem, który wspiera i chroni nasz...

Nowe badanie PAN Europe (Pesticide Action Network) ujawnia wysoki poziom toksycz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę