Nawet milion osób może skorzystać z rozpoczętego właśnie Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej. Pierwsze transporty z wartą ponad 23 mln euro żywnością są już w Polsce.
Unijny program pomocy żywnościowej rozpoczął się w połowie lat 80., kiedy magazyny interwencyjne były przepełnione artykułami rolnymi. Ponieważ koszty subwencji eksportowych byłyby zbyt duże żywność postanowiono rozdać ubogim. Na program pomocy Unia Europejska przeznacza co roku żywność o wartości 200 milionów euro, z czego Polska otrzyma 1/10. "Jesteśmy najbiedniejszym krajem UE, nie ma się czym chwalić, ale my chwalimy się ty, że możemy wespół z innymi organizacjami pomagać" - powiedziała Scholastyka Śniegowska z Polskiego Czerwonego Krzyża.
Pierwszy transport 10 tys. ton mleka w proszku, ryżu i makaronów jest już w Polsce. Przed organizacjami charytatywnymi teraz ważne zadanie. Pomoc musi trafić do tych, którzy jej naprawdę potrzebują. "Prawdziwa bieda chowa się i nikt nie chce się przyznawać do tego, że jest biedny. Zwykle ci, którzy pierwsi wyciągają ręce to są osoby, które próbują jakichś różnych kombinacji" - powiedział ks. Adama Dereń z Caritas Polska.
Głównym założeniem programu jest udzielanie systematycznej comiesięcznej pomocy dla potrzebujących, a nie jednorazowe wsparcie dużej grupy ludzi. Szacuje się, że każda objęta programem pomocy osoba otrzyma przez najbliższe pół roku 10 kilogramów żywności. Jest szansa, że za rok wartość pomocy będzie większa. "Polska to jedyny z nowoprzyjętych państw członkowskich Unii Europejskiej, które tą pomoc uzyskały" - powiedział Piotr Kondraciuk z ARR.
Inne państwa przestraszyły się skomplikowanych procedur, które towarzyszą programowi. Dzięki temu w przyszłym roku unijna pomoc dla Polski może wzrosnąć dwukrotnie do 45 mln euro.
.png)
Zaloguj przez Facebook
