Weterynaryjne kontrole prowadzone w nowych krajach Unii Europejskiej ograniczają import mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego na rosyjski rynek, a to z kolei prowadzi do wzrostu cen tych produktów w Rosji.
Tak uważa generalny dyrektor Instytutu Marketingu Rolnego (IAM) Jelena
Tiurina.
Rosja przed wstąpieniem dziesięciu nowych krajów do UE
zastrzegła sobie możliwość przeprowadzenia w nich kontroli weterynaryjnych,
niezależnie od posiadanego certyfikatu UE, dopuszczających produkty pochodzenia
zwierzęcego oraz ryby na tamtejszy rynek.
W opinii eksperta, największe
znaczenie dla rynku ma import wieprzowiny, dlatego jakiekolwiek ograniczenie
dostaw może doprowadzić do zmniejszenia zapasów i wzrostu cen tego
mięsa.
Tiurina wyjaśniła we wtorek agencji Interfax, że jeżeli w
najbliższym czasie nie będą anulowane zakazy importu wieprzowiny, to w
październiku-listopadzie jej ceny wzrosną o 5 proc. i "pociągną" za sobą zwyżkę
cen innych gatunków mięsa.
Rosyjskie kontrole weterynaryjne odbyły się na
przełomie lipca i sierpnia tego roku m.in. w Polsce. Rosjanie skontrolowali 75
zakładów mięsa czerwonego (wołowina, wieprzowina), zajmujących się ubojem i
rozbiorem mięsa. Tylko 19 z nich uzyskało certyfikaty Federacji Rosyjskiej
pozwalających na handel tymi produktami na tamtejszym rynku.