Komisja Europejska zaproponowała w środę znaczne wsparcie dla nowych członków UE. Polska mogłaby liczyć w okresie 2007-2013 na ponad 70 mld euro.
Wprawdzie Komisja Europejska uważa, iż biedniejszym regionom i krajom obecnej Unii jeszcze przez wiele lat należy się pomoc w doganianiu najbogatszych, ale w latach 2007-2013 chciałaby przeznaczyć na ten sam cel w 12 nowych państwach niemal równie wysokie kwoty co w 15 starych. Zakładając, że fundusze strukturalne i spójności będą dysponowały w tym okresie łączną pulą 336 mld euro, dla 10 państw przystępujących do Unii w tym roku zarezerwowano by 140 mld euro (42 proc.), dla Bułgarii i Rumunii 22 mld (6,6 proc.), a dla obecnych państw Unii pozostałe 174 mld. Raport nie zawiera podziału tych kwot na poszczególne kraje, ale z wyliczeń opartych na założeniach podobnych do tych, na których opiera się Komisja, wynika, że Polska mogłaby wykorzystać w ciągu siedmiu lat nawet do 73 mld euro.
Zależy to jednak od ewolucji polskiego PKB, bowiem Komisja uważa, że należy utrzymać limit wsparcia dla każdego państwa na poziomie 4 proc. PKB (wliczając fundusze strukturalne, spójności i osobne środki na rozwój wsi). Wszystkie regiony poszerzonej Unii mające PKB na głowę mniejsze niż 75 proc. średniej unijnej powinny nadal otrzymywać dofinansowanie (do 80 proc. wartości projektu) z funduszy strukturalnych na tzw. cel pierwszy (szkolenia, edukacja, aktywizacja zawodowa, wsparcie przedsiębiorczości, infrastruktura, ochrona środowiska). Krajom o dochodzie do 90 proc. średniej unijnej powinny przysługiwać dotacje z tzw. funduszu spójności (transport, ekologia).