W Niemczech łakomym kąskiem dla tamtejszych pracodawców są polscy informatycy i inżynierowie, ale zatrudnienie znajdują najczęściej budowlańcy. W Wielkiej Brytanii władze na razie ograniczają pracę dla cudzoziemców.
Polacy najchętniej wyjeżdżają do pracy w Niemczech i ostatnio Wielkiej Brytanii. Rynek naszego zachodniego sąsiada jest bardziej przyjazny, co nie znaczy, że zatrudnienie może znaleźć każdy. Od maja 2004 r. to Wielka Brytania otworzy całkowicie swój rynek pracy, Niemcy poczekają jeszcze kilka lat.
Niemcy
Co roku legalnie pracuje w tym kraju około 230 tys. Polaków. Co najmniej tyle samo „na czarno”. Część rynku pracy jest wręcz zdominowana przez nielegalnych pośredników werbujących Polaków na różne stanowiska. Dotychczas nasi rodacy najczęściej dostawali zajęcie jako pracownicy fizyczni w rolnictwie, przetwórstwie warzyw, rybołówstwie, ogrodnictwie. Rzadziej w hotelarstwie czy gastronomii. Obecnie sytuacja na niemieckim rynku pracy się pogorszyła. Mimo rosnącego bezrobocia, Niemcy jednak poszukują polskich pielęgniarek do opieki nad osobami starszymi, fizykoterapeutów i rehabilitantów.
W cenie są także kucharze, stolarze oraz robotnicy budowlani. W ostatnich latach odnotowano zatrudnianie Polaków na wyższych, także kierowniczych stanowiskach. Wielu niemieckich menedżerów przechodzi bowiem na emeryturę, społeczeństwo starzeje się. Tempo tego procesu powoduje wzrost zapotrzebowania na co najmniej 5 tys. wykwalifikowanych pracowników z zagranicy rocznie.
Polscy informatycy oraz inżynierowie są dla Niemców łakomym kąskiem. Co piąta niemiecka firma szuka osób z doświadczeniem handlowym i znajomością rynków wschodnich. Są też wakaty dla lekarzy z dobrą znajomością języka niemieckiego. Zatrudnienie sezonowe w Niemczech trwa do 90 dni lub 180 „połówek dnia” rocznie. „Połówki” to maksimum 4 godziny pracy dziennie. Pracę sezonową mogą podjąć tylko osoby pełnoletnie. Polak sam wyszukuje pracodawcę i podpisuje z nim umowę lub też pracodawca niemiecki zgłasza ofertę, oczekując na dobór pracownika po stronie polskiej.
Zatrudnienie długoterminowe daje status pracownika – gościa. Można pracować rok z możliwością przedłużenia pozwolenia o następne pół roku. Tak można być zatrudnionym tylko jeden raz i po zakończeniu pracy trzeba opuścić kraj. Kandydaci muszą mieć 18–40 lat, legitymować się wykształceniem minimum zasadniczym zawodowym, doświadczeniem i znajomością języka niemieckiego.
Jest też możliwość wakacyjnego zatrudniania studentów. Trzeba mieć maksimum 30 lat, być studentem trybu dziennego (poza słuchaczami ostatniego roku) oraz dobrze znać język niemiecki. Należy zadeklarować tzw. gotowość pracy przez minimum 8 tygodni w czasie wolnym od zajęć. Tego typu zatrudnienie studentów nie ma limitów. Uzależnia się je od potrzeb lokalnych pracodawców. Rekrutację prowadzą wojewódzkie urzędy pracy. Nie ma wymogu posiadania wizy pobytowej z prawem do pracy.
Zezwolenia na pracę w Niemczech nie potrzebują cudzoziemcy, którzy są
np.:
- pracownikami naukowymi przybywającymi z wykładami,
- członkami
personelu kierowniczego spółek i przedstawicielstw, mającymi pełnomocnictwa
generalne lub prokurę,
- osobami oddelegowanymi do montażu/remontu maszyn i
urządzeń,
- zawodowymi sportowcami czy trenerami mającymi pracować w
niemieckich klubach sportowych,
- artystami przyjeżdżającymi na występy,
-
akredytowanymi dziennikarzami,
- kierowcami ciężarówek i autobusów w ruchu
międzynarodowym,
- członkami załóg statków żeglugi pełnomorskiej bądź
śródlądowej.
Irlandia
Jeszcze niedawno prognozowano, że w Irlandii zabraknie rąk do pracy i trzeba
będzie sprowadzić co najmniej 200 tys. pracowników spoza kraju. Od ponad trzech
lat zauważalne jest jednak spowolnienie gospodarcze. Władze ograniczyły dostęp
cudzoziemców do rynku. Aby otrzymać dobrze płatną pracę, trzeba mieć wysokie
kwalifikacje. Poszukuje się osób z wyższym wykształceniem i doświadczeniem
zawodowym. Szanse mają informatycy – głównie administratorzy sieci i
programiści, architekci oraz inżynierowie budowlani. Doświadczeni finansiści i
księgowi także mogą liczyć na ciekawą posadę. Nadal poszukuje się dyplomowanych
pielęgniarek i laborantek do klinik i ośrodków rehabilitacyjnych, a także
pracowników do domów opieki społecznej (praca z osobami niepełnosprawnymi lub w
podeszłym wieku).
Słabiej wykształceni mogą liczyć na oferty w ogrodnictwie,
w gospodarstwach bądź na fermach hodowlanych. Studenci znajdują zatrudnienie w
barach i restauracjach, a młode kobiety – w charakterze au pair. O prace
sezonowe jest jednak coraz trudniej. Warunkiem koniecznym jest minimum dobra
znajomość języka angielskiego. Zarobki w Irlandii są znacznie wyższe niż w
Polsce, ale także ceny są inne niż w nas. Dobrze zarabiają zwłaszcza informatycy
i bankowcy (miesięcznie 900–1300 funtów irlandzkich netto).
Wielka Brytania
W związku z szybkim starzeniem się społeczeństwa, w Wielkiej Brytanii zaczyna brakować rąk do pracy. Już w 2001 r. było duże zapotrzebowanie na polskich nauczycieli (w tym kadry akademickiej) z biegłą znajomością języka angielskiego. Obecnie najwięcej ofert dotyczy zatrudnienia w gastronomii i hotelarstwie. Polacy podejmują pracę głównie na wyspie Jersey – jako personel niższego szczebla (sprzątaczki, pokojówki, pomoc kuchenna, barmani, recepcjoniści). Ważna jest znajomość języka angielskiego, wykształcenie kierunkowe jest atutem. Można zarobić ok. 150 funtów tygodniowo. Zakwaterowanie na ogół jest zagwarantowane. Pozwolenie na pracę na wyspie Jersey nie jest jednak honorowane w Wielkiej Brytanii.
W dużych miastach poszukuje się pracowników budowlanych oraz członków ekip remontowych. Na budowach zatrudnia się już także architektów, nadzorców czy inżynierów. Wymagane jest wyższe wykształcenie, doświadczenie zawodowe i bardzo dobra znajomość języka. Od maja 2004 r. będziemy mogli pracować w Wielkiej Brytanii legalnie, bez żadnych ograniczeń i potrzeby starania się o zezwolenie. Obecnie, jeżeli chcemy rozpocząć legalną pracę w Anglii, musimy starać się o wydanie specjalnego pozwolenia, o które występuje pracodawca. Procedura nie uwzględnia zgłoszeń indywidualnych.