Polsce grozi, że nie wykorzysta funduszy unijnych ze względu na centralizację decyzji w przyznawaniu tych środków i monopol państwa na zarządzanie nimi - uważają przedsiębiorcy z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) i eksperci z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR).
"Są różne modele wykorzystania funduszy strukturalnych w Unii Europejskiej, np. irlandzki, gdzie zostały one wykorzystane bardzo dobrze, i grecki, gdzie to się nie udało. Wydaje się, że Polsce bliżej jest do modelu greckiego" - powiedział ekspert IBnGR Marcin Nowicki.
Zdaniem wiceprezesa PKPP Jacka Krawczyka, do Konfederacji napływa coraz więcej sygnałów od przedsiębiorców, że nie zamierzają oni korzystać z pieniędzy pochodzących z unijnych funduszy strukturalnych. Wsparcie dla 4,5 tys. firm z PHARE
"System przyznawania tych środków jest scentralizowany, nieprzejrzysty i czasochłonny. Mamy sygnały, że przedsiębiorcy nie chcą tracić czasu" - powiedział PAP Krawczyk.
Przedsiębiorcy uważają, że rząd nie prowadził dialogu z ich środowiskiem na temat wdrażania i wykorzystywania pieniędzy z UE.
"Przedsiębiorcy nie rozumieją tego systemu. Ocena wniosków o udzielenie pieniędzy z funduszy zależy od urzędników, którzy oceniają je ze względu na zgodność formalną, a nie ze względu na jakość" - twierdzi Nowicki.
Zdaniem przedsiębiorców w ramach Komisji Trójstronnej powinien powstać zespół roboczy, złożony z przedstawicieli organizacji biznesowych, związków zawodowych i niezależnych ekspertów, który będzie decydował o odpowiednim wykorzystaniu środków unijnych.