aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Drobiarstwo:Aby do wiosny!

16 lutego 2004

Aby do wiosny - mówią przetwórcy. Początek roku to najgorszy czas na rynku indyków. Skończył się bezcłowy kontyngent, a nowego jeszcze nie ma. Przyhamował nie tylko eksport, bo zainteresowanie krajowych odbiorców po świętach też wyraźnie spadło.

"Boom" na mięso indycze zacznie się prawdopodobnie po 1 maja, bo wtedy znikną bariery celne. Na razie Anglicy, Niemcy, Holendrzy i Belgowie sprowadzający polskie mięso indycze za każdy kilogram muszą płacić od 40 do 85 eurocentów cła. Efekt jest taki, że obniżyli ceny. Nawet wysoki kurs euro nie rekompensuje tych strat przetwórcom, dlatego od początku roku żywiec indyczy staniał średnio o 30 gr. Od poniedziałku kilka dużych zakładów zapowiedziało już kolejne obniżki.

Zainteresowanie polskim mięsem indyczym jest duże. Najlepsze elementy kupują kraje zachodnioeuropejskie, czerwone mięso - Rosja. Problemem jest tylko cena jaką gotowe są za nie płacić. Hodowcy liczą jeszcze, że w efekcie ptasiej grypy, nasze mięso zacznie drożeć. Teraz przy drogich paszach produkują na granicy opłacalności.


POWIĄZANE

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlu USA po...

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co tr...

Komisja ds. Konkurencji Republiki Południowej Afryki oraz niezależny organ podle...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę