Eksperci, którzy spotkali się w czwartek w Brukseli, zaapelowali jednak do krajów UE "o zwiększenie czujności" w związku z pojawieniem się ptasiej grypy w kilku regionach Rosji i Kazachstanie. Zdecydowali się również "pilnie przejrzeć krajowe plany działania" na wypadek epidemii.
Zdaniem ekspertów, obecnie zagrożenie wirusem przenoszonym przez migrujące dzikie ptaki jest w UE "słabe albo oddalone". Jest różnica między tymi sformułowaniami. "Oddalone" nie jest tak silne jak "słabe". Są w UE kraje, gdzie jest duża migracja dzikiego ptactwa - Holandia, Niemcy czy Dania - i w nich zagrożenie postrzegamy jako "oddalone" - poinformowało w czwartek źródło w KE. "Nie ma obecnie bezpośredniego zagrożenia, ale trzeba dokładnie kontrolować sytuację – dodało to źródło.
Kilka dni temu rząd w Hadze podjął decyzję o niewypuszczaniu drobiu na świeże powietrze, żeby ochronić go przed kontaktem z dzikim ptactwem, przybywającym znad Morza Kaspijskiego. Pomysłu tego nie podzielili eksperci z krajów członkowskich.
Generalnego zakazu dla wszystkich krajów nie uznano za adekwatny do obecnego ryzyka rozprzestrzeniania choroby przez migrujące ptaki – poinformowała w czwartek Bruksela.
Eksperci zaapelowali jednak "o wzmożoną czujność" i potwierdzenie przez kraje członkowskie, że respektują podjęte przez Unię środki - w tym zakaz importu drobiu z Rosji i Kazachstanu.
Jest jasne, że zrobimy wszystko, co możemy, żeby przeciwdziałać rozprzestrzenieniu się w UE tej dewastującej epidemii – zadeklarował w czwartek unijny komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu.
Jeden z rzeczników KE Philip Tod powtórzył, że w ocenie Komisji podjęte środki są na razie dobre i wystarczające. Rzecznik zapewnił, że Komisja jest w kontakcie z wszystkimi krajami członkowskimi. Komisja współdziała z wszystkimi państwami, aby miały swoje plany działania związane z gromadzeniem leków antywirusowych (szczepionek). Niektóre już je mają – powiedział Tod.
Na jesieni KE ma sprawdzić wymianę informacji i współdziałanie między odpowiedzialnymi organami na poziomie unijnym, a także koordynację narodowych planów działania.
Bruksela niejednokrotnie zapewniała, że gdyby sytuacja się zmieniła to wszelkie niezbędne środki do walki z ptasią grypą mogą być wdrożone natychmiast w porozumieniu z krajami członkowskimi.
Eksperci podkreślili też, że trzeba dokładnie informować konsumentów w UE na temat produktów z drobiu. Konieczna jest dobra informacja na opakowaniach produktów z drobiu. Konsumenci muszą mieć pewność i gwarancję, że kupowany przez nich towar nie pochodzi z regionów zagrożonych – powiedziało źródło w KE.
W ocenie ekspertów sytuacja w Azji nie jest jasna, ale pojawienie się ptasiej grypy w Rosji i Kazachstanie jest powodem zaniepokojenia. "To tylko hipoteza, że wirus pojawił się w związku z migracją dzikich ptaków. Sytuacja epidemiologiczna nie jest jasna, potrzebujemy więcej informacji" - mówią eksperci.
Tymczasem szef Stowarzyszenia Brytyjskich Weterynarzy (BVA) Bob McCracken wyraził w czwartek opinię, że ptasia grypa "z pewnością" dotrze do Wielkiej Brytanii, przywleczona przez migrujące ptaki. Jednak władze brytyjskie nie zdecydowały się pójść śladem Holandii, gdyż - ich zdaniem - ryzyko pojawienia się tej choroby jest niewielkie.
Groźny także dla ludzi wirus H5N1, jeden z wirusów wywołujących ptasią grypę, spowodował już wybicie w Azji milionów sztuk drobiu, był też przyczyną śmierci 61 osób.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed pandemią tej choroby i szacuje, że w takim wypadku może ona zabić nawet 50 milionów osób.